Kolejna porcja broszek. Wzór nadal ten sam. Moją ulubioną jest niezaprzeczalnie pomarańczowa. Pracuję teraz nad nowym modelem w tym kolorze, połączeniu trzech małych broszek w jedną. W planie jest też broszkowy naszyjnik. Jak zrealizuje swój pomysł z pewnością go pokaże.
bardzo lubię te brochy, Twoje są śliczne!:))
OdpowiedzUsuńMoim faworytem jest ta kolorowa nr 3 ;o)))
OdpowiedzUsuńPiekne!
Aśko - ja też je lubie, bo prosto je zrobic, a afekt fajny, tylko trzeba uwazac zeby sie nie przypalic :)
OdpowiedzUsuńMadzik - kolorowa satyna w paski była, wiec broszka kolorowa wyszla :) ja lubie ta pomaranczowa, bo na zywo wyglada jak prawdziwy kwiatek :)
Ciekawa jestem tego broszkowego naszyjnika, widziałam kiedyś coś takiego na allegro, bardzo mi się podobał, z niecierpliwością czekam na Twój:)
OdpowiedzUsuńja zobaczylam na wystawie sklepowej za jakies o zgrozo 50 ponad zlotych i stwierdzilam zwariowali, sama sobie zrobie :) Na razie powstala broszka w 3w1 tylko koraliki zostalo przyszyc,ale kolejny jest naszyjnik wlasnie :)
OdpowiedzUsuń