Tilda, a raczej Edwin pokolorowany kredkami, ale metoda nieco zmieniona, bo do rozcierania użyłam wiszera. Efekt jest nieco inny, przynajmniej ja mam takie wrażenie, ale żeby lepiej było widać potrzeba więcej kolorów kredek i nieco grubszego wiszera.
jak się tu ładnie zrobiło. wiosennie i tak optymistycznie. ślicznie :)
OdpowiedzUsuńna przekór temu jak jest w rzeczywistości choć na blogu kolorowo
UsuńKasiu wyszlo Ci pieknie choc nie wiem co to jest wiszer :(. Stempelek wyglada super i piekna karteczka :)
OdpowiedzUsuńwiszer to taki ryżowy ołówek jakby służący do rozcierania farb
Usuń